Specjaliści w nim pracujący opracowali projekt, który oferuje przesyłanie dźwięku bezpośrednio do uszu. To może się okazać prawdziwa rewolucja, ponieważ nie wymaga to używania wkładek usznych lub słuchawek. Chodzi o urządzenie o nazwie SoundBeamer 1.0, który tworzy, jak to nazwali projektanci, "bańkę akustyczną" wokół uszu, ale tylko i wyłącznie odbiorcy. A w efekcie grając w darmowe gry kasyno bez logowania lub oglądając film czy też, słuchając muzyki, nikt poza nami nie będzie słyszeć dźwięków.
Alternatywne przesyłanie dźwięków
Opisywany system to wykorzystanie układu czujników, które pozwalają zlokalizować położenie uszu. W projekcie chodzi, więc o znalezienie tego obszaru docelowego i przesłanie dźwięków, które nie będą słyszalne dla nikogo innego poza użytkownikiem. Poza tym sporą innowacją jest również to, że urządzenie może śledzić położenie głowy w trakcie słuchania. Dzięki temu mogą być wprowadzone zmiany w lokalizacji uszu. Tak więc możemy na przykład słuchać muzyki, przemieszczając się. Jest naturalnie 1 warunek. Osoba korzystająca z urządzenia musi się znajdować w zasięgu jego czujników.
Emitowanie fal ultradźwiękowych
Jeśli chodzi o konkretne funkcjonowanie urządzenia SoundBeamer, to kluczowe w nim będą właśnie sensory. One są odpowiedzialne za lokalizację oraz śledzenie pozycji naszego ucha. Tak więc w sytuacji, gdy już nasze ucho jest zlokalizowane, to sprzęt będzie wysyłać dźwięk, wykorzystując emiter fal ultradźwiękowych. W ten sposób tworzone są tzw. kieszenie dźwiękowe, które otaczają nasze ucho. Za generowanie fal odpowiedzialne są algorytmy cyfrowego przetwarzania sygnałów. Taki dźwięk możemy słyszeć w stereo, ale też może to być przestrzenny dźwięk 3D. Kluczowe jednak dla wygody, słuchającego jest właśnie, jak wspomnieliśmy to, że dźwięk będzie za nami podążał, gdy będziemy poruszali głową.
Urządzenie z przyszłości
Tak jak w przypadku innych tego typu produktów producenci proponują przetestowanie dziennikarzom, którzy potem recenzują takie nowinki techniczne. Nie inaczej było w tej sytuacji, bo firma udostępniła SoundBeamer do przetestowania dziennikarzom z Associated Press. Ci byli zgodni w tym, że jest ono niczym z hollywoodzkiego filmu science-fiction. Trójwymiarowy dźwięk, który jest wysyłany, pozwala nam poczuć, jakby znajdował się w naszych uszach, za nimi oraz przed nimi w tym samym czasie. Poza tym, opisując swoje wrażenia dziennikarze stwierdzili, że szczególnie duże wrażenie urządzenie robi w trakcie oglądania filmów przyrodniczych. Wówczas rzeczywiście można się poczuć tak, jakbyśmy byli częścią sceny, którą oglądamy.
Nowa era dla dźwięku
Oczywiście kluczowe w przypadku takiego urządzenia jest praktyczne zastosowanie. Już widać, że SoundBeamer będzie można wykorzystać w bardzo wielu sytuacjach. Na przykład pracownicy biurowi będą mieli możliwość rozmów konferencyjnych lub ważnych szkoleń całkiem innych w tym samym czasie, nie zakłócając uwagi sąsiadom. Dzięki temu każdy będzie mógł realizować inne zadania pracownicze. To oczywiście może być także znacznie większa dokładność w sferze prywatnej, gdy chcemy się oddać rozrywce w domu.
Będziemy mogli, więc komfortowo grać w gry komputerowe lub słuchać muzyki w tym samym pomieszczeniu, w którym znajdują się inne osoby i na przykład oglądają film.A to przecież tylko niektóre z przykładów wykorzystania tej technologii.